Ciekawostki o wężach strażackich

Wąż strażackiGaszenie pożarów wymaga nieustannego rozwoju sprzętu oraz zabezpieczeń, aby poprawić skuteczność przeprowadzanych interwencji. Przez długi czas w historii gaszenie pożarów sprowadzało się do skrzykiwania ludzi w długi rząd i podawania sobie ciężkich wiader z wodą. Była to jednak metoda o tyle nieskuteczna i niebezpieczna, ponieważ należało stać naprawdę blisko ognia, żeby móc wylać na niego niewielką porcję wody.

Jednym z pierwszych wynalazków, które zaczęły pomagać strażakom w walce z ogniem, był wąż strażacki. Z chwilą, gdy opanowano jego produkcję, natychmiast nastąpiły znaczące zmiany w sposobie gaszenia. Używając węży, można było gasić szybko i z daleka, trafiając strumieniem precyzyjnie w ognisko pożaru. Obecnie węże służą już nie tylko do podawania wody, ale też do wodnych roztworów i innych środków gaśniczych, których źródło znajduje się w bezpiecznej odległości od zajętego ogniem miejsca. Co jeszcze warto wiedzieć o wężach strażackich i jakie ciekawostki wiążą się z ich istnieniem? Zapraszamy do wpisu.

Niezwykła historia powstania węża strażackiego

Wskazuje się, że po raz pierwszy wąż strażacki został użyty w starożytnej Grecji. Według greckiego pisarza Apollodorusa konstrukcja najstarszego węża składała się z długiego jelita wołu, którego jeden z końców mocowano do moczonego w wodzie pęcherza. Kiedy pęcherz był wyciskany, woda płynęła przez jelito i docierała prosto „do miejsc narażonych na ogniste strzały”.

Za pioniera produkcji nowoczesnych węży strażackich uznaje się holenderskiego malarza pejzaży miejskich, Jana van der Heydena. Był to człowiek niezwykle zaangażowany w pracę straży pożarnej w Amsterdamie – nie tylko wydał wraz z synem książkę o pożarnictwie, którą ozdobił własnymi rycinami, ale w 1672 r. jako komendant wyprodukował wykonany z natłuszczonej skóry wąż tłoczony. Uwzględnione w projekcie złączki mosiężne, przymocowane do każdego końca, umożliwiały połączenie kilku identycznych sekcji. Dzięki jego dokonaniom w 1698 r. zaczęto wykonywać również węże ssawne z ciężkiego płótna pokrytego farbą lub cementem i wzmocnionego wewnątrz metalowymi pierścieniami.

Pierwszy nitowany wąż skórzany został stworzony w 1808 r. w Filadelfii za sprawą grupy wolontariuszy lokalnej straży pożarnej. Utrzymanie szwów w prototypie wymagało zastosowania około 65-100 metalowych nitów na metr, aby móc wyeliminować wszelkie nieszczelności. W 1817 r. dwóch członków grupy postanowiło opatentować ten projekt, a choć w 1827 r. zaczęto wprowadzać do użytku również tkane waty, liny lniane i przewody gumowane, to żaden inny materiał nie został opracowany wystarczająco dobrze, żeby zastąpić nitowany wąż strażacki aż do lat 70. XIX wieku.

Osiągnięcia węży strażackich

Określenie węża strażackiego odnosi się do wielu różnych rodzajów węży zaprojektowanych specjalnie do zwalczania pożarów. Najczęściej spotykanym wariantem jest ten złożony z jednej lub kilku zewnętrznych warstw tkaniny oraz wewnętrznej warstwy kauczuku, jednak węże tłoczne mogą być również produkowane z różnych niestandardowych i niezwykle wytrzymałych materiałów jak m.in. jedwab poliestrowy czy powłoki poliuretanowe

W przeciwieństwie do węży ogrodowych czy hydraulicznych większość węży przeciwpożarowych jest przeznaczona do przechowywania na płasko, aby zminimalizować zajmowaną przez nie przestrzeń. Na przykład średnich rozmiarów wóz strażacki może być wyposażony w węże o długości ponad 350 m, które łącznie zajęłyby miejsce wielkości dużego łóżka.

Warto też wspomnieć, że polskie węże strażackie dzierżyły swego czasu oficjalny rekord Guinnessa. W 2006 r. na 125-lecie OSP w Pleszewie (Wielkopolska) zbudowano najdłuższą linię gaśniczą. Ponad trzykilometrowy wąż strażacki złożono z 151 dwudziestometrowych odcinków i podłączono do pompy wodnej. Montowanie węży, w którym uczestniczyło 48 ochotników, trwało 15 minut, a aż 20 minut zajęło czekanie na wodę. Aktualny rekord Guinnessa należy jednak do strażaków z Tyrolu Wschodniego, którzy 31 maja 2014 r. zbudowali wąż strażacki o długości 39,27 mil (63,20 km).